Nie mam pojęcia kiedy to minęło, ale 10 miesięcy jesteśmy już we trójkę...
Owszem, miał być drugi pies. Ale nie wtedy, miał być z hodowli, konkretne skojarzenie, konkretni rodzice, konkretna rasa... Jednak te marzenie na spełnienie musi jeszcze trochę poczekać... 4 maja zjawiła się u nas Nuka. Odważna, słodka, energiczna... wspomniałam, że słodka? ;)
Zauroczyła mnie całą sobą. Najsłodszy szczeniak na świecie!! ;) Kochający wszystko i wszystkich wokół!
No i co... powie mi ktoś gdzie mój mały szczeniaczek? ;)
Żyj w zdrowiu, szczęściu, bądź zawsze tak samo mądra :P, no i tak samo słodziutka! ♥
Ma urodziny? Wszystkiego najlepszego! ;)
OdpowiedzUsuńZdrówka i duuużo kiełbasek dla Nuki :))
OdpowiedzUsuńZawsze ciekawiło mnie jak takie dwa duże psiaki utrzymujesz na smyczy :D Mi przy pierwszym lepszym pociągnięciu wyrwałoby prawdopodobnie rękę... ;D
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :))
http://kundelkowelove.blogspot.com/
Ogólnie ładnie chodzą na smyczy także jest ok, ale zawsze zdarza się jakaś sytuacja i jest ciężej, ale da się ogarnąć :P
UsuńO rany, 100 latek! <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam duże psy! Ma super sylwetkę. Zawsze chciałam mieć taką dużą, puchatą kulkę w domu, która wyrośnie na dużego, silnego, ale tak samo słodkiego i delikatnego psa :)
http://maniolowo.blogspot.com/
O jaki mały bąbelek! 100 lat. Pozdrawiamy pusia-i-ja.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNajlepszego! Jest rozkosznie słodka :)
OdpowiedzUsuńMY BLOG